Wojciech Korfanty obok R. Dmowskiego, J. Paderewskiego, W. Witosa, J. Hallera czy T. Rozwadowskiego był architektem i twórcą odzyskania niepodległości przez Polskę w 1918 roku po 123 latach zaborów. Dzisiaj mija 150. rocznica urodzin jednej z czołowych postaci w historii Polski XX wieku, chociaż mocno niedocenionej.
Wojciech Korfanty to wielki patriota i państwowiec, który aktywnie działał na rzecz powrotu Górnego Śląska do Polski. Dyktator zwycięskiego III Powstania Śląskiego. Prawy i uczciwy człowiek oddany polskiej sprawie narodowej, na tyle uczciwy i prawy, że prześladowany przez rządy piłsudczyków (bezprawnie przetrzymywany w twierdzy Brześć) i w końcu doprowadzony do śmierci w 1939 roku.
Jego pogrzeb w Katowicach w sierpniu 1939 roku był ogromną manifestacją patriotyczną. Zauważyć należy, że na ostatniej drodze wybitnego Polaka nie było żadnej oficjalnej delegacji państwowego urzędu, a urzędnik urzędu wojewódzkiego, który brał udział w ceremonii pogrzebowej prywatnie, został w trybie natychmiastowym dyscyplinarnie zwolniony z pracy.
Rządy sanacji nie były łaskawe dla polskich patriotów. Dzisiejsze rządy neosanacji też nie hołubią postaw propolskich- patriotycznych. Dzisiaj uznanie otrzymuje ten, który propaguje obce barwy narodowe, obce interesy, który otwarcie nazywa siebie sługą obcego narodu. Do tych zwyrodnień neosanacji dochodzą jeszcze głosy „Ślązakowców”, którzy kwestionują pozycję Wojciecha Korfantego, stawiając go na równi z Niemcami, którzy byli za kolonizacją polskiego Śląska.
Mając w pamięci naszego wybitnego rodaka Wojciecha Korfantego, należy wyraźnie stwierdzić: politycy umniejszający pozycję Wojciecha Korfantego w historii naszego polskiego Śląska nie zasługują na miano „polskich”. Takie osoby powinny uczciwie i otwarcie zająć się polityką w tym kraju, którego rację stanu reprezentują.
– Wojciech Siński (członek Komitetu Politycznego KKP, przewodniczący okręgu nr 32 Korona Sosnowiec, rzecznik prasowy Klub Konfederacji Jaworzno)