We wtorek 19 lipca na Wiejskiej w Warszawie odbył się wiec poparcia dla posła Grzegorza Brauna. Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych zarekomendowała odebranie mu immunitetu. Uczyniła to na podstawie dziesięciu oskarżeń Komendanta Głównego Policji: dziewięciu za niezamaskowanie, jednego za „wykroczenie drogowe”, kiedy to 7 października 2021 r. poseł próbował zażegnać rozbicie marszu z okazji rocznicy proklamowania przez Radę Regencyjną Królestwa Polskiego.
Prawdopodobnie takie „haczyki” na posła Brauna są gromadzone regularnie, bo w przypadku owego „wykroczenia drogowego”, wystarczyło jak to zwykle w takich sytuacjach bywa wystawić mandat, który poseł dla świętego spokoju by przyjął i zapłacił. Ale mandatu nie wystawiono, a teraz będzie „sprawa”… Jest to istna kpina z praw chroniących posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, które są dobrem nie tylko jego samego, ale i jego wyborców. A już kwestie bezprawnych prób wymuszenia, by nałożyć magiczną szmatkę, to groteska do kwadratu. Czyn „niezamaskowania” zresztą, co przyznała sama policja, nie jest już wykroczeniem i sądy nie mogą go karać.
Bądźmy z Posłem i teraz, kiedy Sejm zagłosuje pewnie niedługo nad jego immunitetem, i zawsze, bez względu na rozwój sytuacji – bo przecież nigdy nas nie zawiódł.
Piotr Heszen